Sonntag, 12. Februar 2012

Och och

Cukam ze zloscia usteczkami i krece glowa.

Panie, kurwa, jak mozna bylo sie tak upasc? Ogladanie zdjec sprzed dziesieciu i wiecej kilo bardzo zaburza moja rownowage.

Jezyk piecze od zbyt ostrej papryczki, a dojrzaly melon zawiniety w szynke parmenska doprowadza prawie do orgazmu.
Wlasnie tak mozna bylo sie tak upasc. Jesc z namaszczeniem, uwielbieniem, najlpeiej wieczorowa pora, zapijajac czyms dobrym wysoko procentowym.
I nagle, co ja pacze, 10 kg wiecej.
Niech sie nie uzala, sama sobie winna !


Jeszcze tylko cztery dni, i przedluzony wspanialy weekend w najlepszym, wyborowym babskim towarzystwie. Malo mnie tak cieszy, jak wlasnie TE chwile.
Chlopina samarytanin jedzie na caly weekend do kolegi, wcale nieproszony, kochany, tak sam z siebie.

Nie wiem jak zasne, nie wiem jak wstane, bo pol niedzieli przespalam.
Snili mi sie kumple za bajtla, z dzielni.

Czas mija, zbyt szybko, ucieka przez palce, a ja mam wrazenie, ze stoje w miejscu, przy gorszym dniu cofam sie w rozwoju.
Herbata z malinowym sokiem, pachnace swieczki, kadzidelko koja moja skolatana rozmysleniami dusze.
Oby do piatku, co bedzie dalej to na razie nie wazne.


Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen