Donnerstag, 17. November 2011

Floating

Od kiedy jestesmy po raz pierwszy w zyciu razem wieczorami w domu, chodze wczesniej spac. Celebruje wieczorny spokoj, ktorego tak mi brakowalo.
Klade sie do cieplego lozka, przytulam. Reka w okolicy serca wyczuwa to cieplo i i delikatne uderzenia. Oddycha spokojnie, cicho, spi jak niemowlak. Tak jak byc powinno. Oddycha rownomiernie a ja zanim zasne mysle sobie jak wspaniale, i wprowadzam sie w lzawy nastroj.
Bo wlasnie tak jest mi dobrze. Szukam pozytywow, nawet przed zasnieciem. Jest jak byc powinno, spokojnie, cicho, dobrze. Tylko my we dwojke.

Dzisiaj po raz pierwszy od zeszlego wtorku zza biurowego okna widze slonce i niebieskie niebo, a nie szarosc i niekonczaca sie mgle. Od razu lepiej.

1 Kommentar:

  1. Ooo tak. Po raz pierwszy w zyciu sypiam przytulona, z zaplatanymi nogami, blisko, jak najblizej. Endorfinowy high.
    A listopad jest piekny. Sloneczny, z niebieskim niebem i sloncem...
    Chyba polubie moje zycie...

    AntwortenLöschen