Spokoj przelamywany nerwowym skubaniem skorek i przekladaniem nog po raz setny pod biurkiem.
Jestem cholernie bezrada. nie moge pomoc,
nie mam mozliwosci, ale tez przyzwolenia.
Mam nadzieje, ze sie podniesie, ze da rade, boje sie myslec co jezeli jest tak, jak napisala...
PS
Bardzo prosze, DaCapo, Ty tez daj znac co z Toba !
Jestem, Tarsis, jestem... tylko trochę muszę sobie pomilczeć...
AntwortenLöschenDobrze ze jestes ! Kochana jak czujesz potrzebe pomilczec to jak najbardziej to rozumiem...
LöschenW razie jakbys kiedys chciala slowo zamienic, to po prawej stronie u gory jest moj mail.
Mam nadzieje, ze u Was wszytsko ok...
Mikolajowe buziaki !
:) wrócę niebawem....
AntwortenLöschen