Dienstag, 6. März 2012

Wolnosc dla stop !

Marzy mi sie juz wolnosc dla moich stop.
Zacznie sie ona mniej wiecej od momentu kiedy bedzie mozna nalozyc baleriny.

Jestem czyms w rodzaju stopowego fetyszysty.

Siedze przy komputerze jak zwykle wciskajac badziuch pomiedzy krzeslo z wysokim oparciem, a biurko.
Moje stopy wolaja o wolnosc. Obutane w wiazane jasno-szare trzewiki do kostki, dusza sie, brakuje im powietrza, hiperwentuluja, i maja temperature wyzsza od normalnej.
Marze o tym, zeby sciagnac buty.

Uwielbiam chodzic boso,
nie znosze skarpetek, zakladam bo musze, bo marzne, bo inaczej sie nie da.
Cudownie jest na wiosne po raz pierwszy postawic stope na swiezej, miekkej trawie.
W lecie sciagam buty tak czesto jak tylko moge, na spacerach, siedzac w ogordku piwnym, wylegujac sie w parku, czasem nawet potajemnie, w pracy pod stolem.

Palce u stop musza miec polakierowane paznocie, najlepiej na piekny czerwony kolor.
Skora musi byc zadbana, miekka, gladka.
Moje stopy musza sie dobrze czuc.

Srodkowy palec prawej stopy przyozdobiony jest w malutki srebrny pierscionek, przywiziony z pierwszego wspolnego wyjazdu z mezem, nad pieknym polskim Baltykiem.
Nie wyobrazam juz sobie zycia bez niego, stal sie czescia mnie.

Jedyne czego nie lubie w moich stopach to najmniejsze palce.
Trudno.


Kiedy bede mogla uwolnic moje stopy ?
Nie moge sie doczekac !

1 Kommentar:

  1. Ja juz mam frencza na pazurach i popylam w japąkach do sklepu na rogu. Tak, nienawidze skarpetek i butów jesienno zimowych. ale na bosaka nie lubie, nienawidze, jak cos przyczeoia mi sie do stopy, cokolwiek, mam odraze.

    AntwortenLöschen