Jakos tak Iphonowe zdjecia sie do mnie przyczepily.
Moze dlatego, ze nie wspolgram z Canonem, ktory nawet po latach nie zachowuje sie tak jakbym chciala.
Nic nowego.
Spedzilam ostatni tydzien an targach i wlasciwie dalej jestem ledwo zywa. Nie obylo sie bez afteruorkowych popijaw, ''tylko jedno, gora osiem'' .
Nie chce mi sie myslec, chce tylko czuc.
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen